Słowem wstępu naszej pierwszej kosmetycznej recenzji warto może wspomnieć, iż produkty od Etude House uwielbiamy! Opakowania mają przepiękny design, a same kosmetyki są naprawdę skuteczne i pachną wręcz apetycznie. Nie inaczej sprawa wygląda z testowanymi przez nas perfumami w kremie. Ale po kolei.
Tak jak w przypadku wielu innych produktów, firma Etude również tym razem postanowiła zaprojektować opakowanie Cake Fragrance tak, aby przywodziło na myśl pyszny słodycz- padło na lizaka. Właściwe opakowanie perfum stanowi jednak wyłącznie górna jego część, "patyczek" to zwykły papierek z logo EH i nazwą produktu. Pudełeczko z perfumami otwiera się jak puderniczka i podobnie jak ona, posiada lusterko.
Skoro są to perfumy, to najbardziej istotną właściwością produktu jest zapach. Zaraz po otworzeniu opakowania uraczył nas bardzo słodki, dziewczęcy i przyjemny zapach. Ciężko go jednoznacznie opisać, jednakże da się wyczuć waniliowe i truskawkowe nuty. Nie jest on mdły ani duszący.
Wiele osób, które testowało ten Cake Fragrance twierdzi, iż jego konsystencja jest kremowo-woskowa, my określiłybyśmy ją bardziej jako kremowo-pudrową. Po wsmarowaniu w skórę (np. na nadgarstkach czy za uszami) szybko się wchłania, a sam zapach utrzymuje się do kilku godzin.
Podsumowując: zapach, którym tym razem uraczyła nas firma Etude House zdecydowanie przypadł nam do gustu. Jest względnie trwały, dziewczęcy, ale zarazem elegancki. Opakowanie jest niewielkie, więc powinien zmieścić się do każdej, nawet tej małej torebki. Z pewnością zakupimy kolejny :)
Pink Candy Sweet Cake Fragrance
Marka: Etude House
Pojemność: 6 g
Składniki: phenyl trimethicone, aluminum starch octenylsuccinate, fragrance, cetyl ethylhexanoate, cilica, titanium dioxide, hydrogenated vegetable oil, euphorbia cerifera (candeulla) wax, microcrystalline wax, ceresin, ozokerite, sorbitan sesquioleate, lauryl PEG/PPG- 18/18 methicone, VP/hexadecene copolymer
Momo & Nana
Uła, uła... Jeśli chodzi o walory wizualne to prezentuje się przesłodko, w ogóle pierwszy raz słyszę o perfumach w kremie, ale może to dlatego, że perfumowy światek to nie bardzo moja bajka, niemniej jednak chętnie sprawdziłabym zapach tego cuda. xD
OdpowiedzUsuńAle śliczne! Też chcę takie cudeńko T.T
OdpowiedzUsuń